Smog zabija. „Jest tak źle, że lepiej nie wietrzyć mieszkania”. Rozwiązaniem tego problemu jest rekuperacja.
Druga połowa lutego przyniosła wyjątkowo niskie temperatury. Pojawiły się również ostrzeżenia RCB, które jednakże nie dotyczyły groźby zamarznięcia, lecz groźnego dla zdrowia przekroczenia norm skażenia powietrza. W naszym kraju to niestety reguła: duże mrozy powodują, że mieszkańcy intensywnie palą w kotłach węglowych, co z kolei wywołuje smog. Z jego powodu co roku umierają tysiące Polaków. Jak się przed nim chronić? Jednym z zaleceń jest pozostanie w domu zważywszy na jakość powietrza. W pomieszczeniach, by móc cieszyć się świeżym powietrzem można stosować rekuperatory. „Wyposażone w filtry urządzenia wychwytują zanieczyszczenia, a dodatkowo zapobiegają stratom ciepła” wskazuje ekspert Stiebel Eltron.
Data publikacji: 25.02.2025.
Połowa lutego zaskoczyła w Polsce dużymi mrozami. Nie wszędzie było ponad -41 stopni Celsjusza, jak w Litworowym Kotle w Tatrach, ale nocą temperatury poniżej -10 nie były rzadkością.
– Zmusiło to właścicieli domów do ich intensywnego ogrzewania, a ponieważ wciąż kilka milionów domowych kotłów zasilanych jest paliwem stałym, natychmiast spowodowało to w wielu miejscach przekroczenie norm czystości powietrza. W efekcie eksperci nie tylko zalecali unikanie przebywania na powietrzu, lecz także niewietrzenie mieszkań – mówi Jarosław Popadyk, menadżer ds. wentylacji w Stiebel Eltron.
Domowe kotły pozostają jednym z głównych źródeł, niezwykle szkodliwej dla człowieka niskiej emisji zanieczyszczeń. Podczas spalania węgla i innych paliw stałych wydzielane są duże ilości dymu zawierającego m.in. pyły zawieszone, tlenki węgla, azotu i siarki, szkodliwe wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne, dioksyny czy metale ciężkie.
Polska jest jednym z krajów o największej liczbie zgonów z powodu pyłu zawieszonego. Stąd alerty wydawane przez Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. Sms-y o treści: „Uwaga! Dziś zła jakość powietrza. Unikaj aktywności na zewnątrz i wietrzenia mieszkania” otrzymały w ostatnich dniach miliony Polaków.
Niestety, ponieważ tego typu zanieczyszczenia powietrza u większości osób nie odbijają się natychmiast na zdrowiu, bywają lekceważone. Tymczasem znajdujące się w powietrzu niezwykle szkodliwe dla organizmu człowieka pyły zawieszone: PM10 i PM2,5, po latach wystawiania się na ich emisję mogą spowodować zgon.
Według danych Europejskiej Agencji Środowiska* z lutego bieżącego roku, co najmniej 239 tys. zgonów w UE w 2022 r. można przypisać zanieczyszczeniom PM2,5. Największą ich liczbę w krajach unijnych odnotowano we Włoszech (48,6 tys.), Polsce (34,7 tys.) i Niemczech (32,6 tys.). Dodatkowo 70 tys. zgonów wywołało przekroczenie norm stężenie ozonu, a 48 tys. spowodowanych było nadmiernym poziomem dwutlenku azotu.
Dobrą wiadomością jest, że w latach 2005-2022 liczba zgonów przypisywanych PM2,5 spadła o 45 proc. Przybliża nas to do realizacji unijnego celu jakim jest poprawa jakości powietrza – redukcja zanieczyszczeń o 55 proc. do 2030 roku liczby zgonów wynikających z jego zanieczyszczenia.
Bez wymiany kotłów węglowych problem będzie się powtarzał.
Problem zniknie, gdy w naszym kraju zakończy się wymiana indywidualnych źródeł ogrzewania na ekologiczne, czyli jak najmniej lub całkowicie bezemisyjne np. pompy ciepła. Rozwiązaniem, które można zastosować już teraz jest zamontowanie centralnej lub decentralnej rekuperacji powietrza. Te domowe urządzenia filtrujące powietrze zapewniają czystsze i zdrowsze środowisko, skutecznie usuwając zanieczyszczenia, alergeny oraz nieprzyjemne zapachy.
– Niestety realia są takie, że jeszcze przez wiele lat będziemy narażeni na wdychanie niebezpiecznych dla życia substancji wytwarzanych w domowych kotłach. O ile podczas dni smogowych można ograniczyć aktywność na zewnątrz, by w ten sposób chronić się przed trującymi pyłami zawieszonymi, to trudno w mieszkaniu chodzić w maseczce. Pomocą służy rekuperacja – mówi Jarosław Popadyk, ekspert Stiebel Eltron.
Rekuperatory są w stanie zaopatrywać mieszkanie w świeże powietrze, pomagając usunąć nadmiar CO2, a jednocześnie zapobiegając dostawaniu się do wnętrza zanieczyszczeń. Przechwytują je filtry znajdujące się wewnątrz i na zewnątrz tego urządzenia.
– Rekuperacja centralna stosowana jest od wielu lat, a obecnie coraz większą popularnością cieszy się rekuperacja decentralna. Wynika to z prostego montażu – mówi Jarosław Popadyk.
Zdecentralizowany system wentylacji nie wymaga rozprowadzenia kanałów wentylacyjnych. Dzięki temu nie ma problemu, aby zamontować je w istniejącym domu lub mieszkaniu. Montaż rekuperatora nie wymaga też dużych nakładów finansowych.
– Na przykład urządzenie Stiebel Eltron VLR 70, które pozwoli zapewnić świeże powietrze w mieszkaniu o powierzchni do 60 m2, przypomina niewielką tubę. Montuje się je bezpośrednio w zewnętrznej ścianie budynku. Zużyte powietrze z pomieszczenia przechodzi przez wymiennik odbierający energię cieplną, a następnie usuwane jest na zewnątrz. Umożliwia to obniżenie strat energii grzewczej nawet o ok. 90 proc. i zmniejszenie rachunków za ogrzewanie nawet o 30 proc. – dopowiada.
Ogrzewanie bezemisyjne – dofinansowanie na rekuperację
Funkcjonują również programy umożliwiające uzyskanie wsparcia finansowego dla właścicieli istniejących domów i mieszkań, którzy zdecydują się na rekuperację z odzyskiem ciepła.
– Programy takie jak Ciepłe Mieszkanie, Stop Smog umożliwiają uzyskanie środków na realizację inwestycji w rekuperację. Można także skorzystać z ulgi termomodernizacyjnej przy rozliczeniu PIT 37. W ubiegłym roku wsparcie było możliwe także z Czystego Powietrza i można zakładać, że ta opcja pozostanie, ponieważ modernizacja wentylacji jest częścią termomodernizacji budynku, czyli obligatoryjnego elementu programu. Warto również sprawdzić czy gmina, w której mieszkamy nie dysponuje środkami na dofinansowanie do rekuperacji. Możliwości uzyskania wsparcia jest wiele – podsumowuje Jarosław Popadyk, menadżer ds. wentylacji w Stiebel Eltron.